Bieżące informacje - Komenda Miejska Policji we Wrocławiu

Policjanci z wrocławskiej komendy miejskiej ostrzegają przed oszustami, którzy podają się za pracowników naszego banku. Oszuści dzwonią do potencjalnej ofiary i przedstawiają się jako osoba reprezentująca bank, wyłudzają dane wrażliwe bądź nakłaniają nas do wykonania przelewu określonych kwot na wskazany rachunek bankowy. W ten sposób „czyszczą” nasze konta albo zaciągają w naszym imieniu kredyty gotówkowe. Niestety boleśnie przekonała się o tym mieszkanka stolicy Dolnego Śląska, która myślała, że chroni swoje oszczędności przed atakiem przestępców, wpłacając je na rachunki wskazane przez „pracownika jednego z banków”. W ten sposób kobieta straciła blisko 60 tys. zł.

Podkomisarz Justyna Szeglowska oraz sierżant sztabowy Michał Banaś z Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu wzięli udział w II edycji charytatywnego biegu na rzecz dzieci leczonych we wrocławskim Przylądku Nadziei, gdzie miał miejsce start biegu. Meta zaś, znajdowała się na Jasnej Górze.

Wczoraj na terenie miasta i powiatu wrocławskiego, funkcjonariusze wrocławskiej drogówki prowadzili wzmożone działania kontrolne pod kryptonimem „Prędkość”. Policjanci sprawdzali m.in. czy kierowcy stosują się do ograniczeń prędkości i poruszają się po drogach w sposób zgodny z przepisami. Celem głównym działań była poprawa bezpieczeństwa wszystkich uczestników ruchu. Funkcjonariusze skontrolowali łącznie 250 pojazdów i niestety, aż 149 kierowców przekroczyło dozwoloną prędkość.

Skrajnie nieodpowiedzialnego kierującego zatrzymali policjanci z wrocławskiej drogówki. Mężczyzna, mając blisko 2.5 promila alkoholu w organizmie, jechał autostradą A4, gdzie spowodował zdarzenie drogowe najeżdżając na tył poprzedzającego pojazdu. Na szczęście nikt w tym zdarzeniu nie odniósł obrażeń. Mężczyźnie grozić może kara nawet 2 lat pozbawienia wolności.

Pijani kierowcy to przejaw skrajnej nieodpowiedzialności i braku poszanowania dla zdrowia oraz życia innych uczestników ruchu. Na szczęście tą samą drogą, którą poruszał się nietrzeźwy 57-latek, jechał w czasie wolnym od służby sierżant sztabowy Marek Piec. Gdyby nie ten policjant i jego właściwa reakcja na zachowanie pijanego kierowcy, mogłoby dojść do tragedii. Zatrzymanemu przez niego 57-latkowi grozić może teraz do 2 lat pozbawienia wolności.

Policjanci z wrocławskiej drogówki, w miony weekend, sprawdzali, czy kierowcy jeżdżący po wrocławskich ulicach stosują się do obowiązujących ograniczeń prędkości. Na jednej z ulic obwodnicy śródmiejskiej funkcjonariusze zwrócili uwagę na poruszającego się ze znaczną prędkością osobowego land rovera. Pomiar wykonany ręcznym miernikiem prędkości potwierdził przypuszczenia mundurowych. 46-letni kierujący na odcinku drogi, na którym obowiązuje ograniczenie prędkości do 50 km/h, przemieszczał się z prędkości 85 km/h. Wrocławianin chciał uniknąć odpowiedzialności i po zatrzymaniu się do kontroli zamienił się miejscami z siedzącą obok pasażerką. Policjanci dysponowali jednak zdjęciem wykonanym w chwili pomiaru i 46-latek szybko przyznał się do kłamstwa. Powód jego zachowania był jednak innych niż popełnione chwilę wcześniej wykroczenie.

Wczoraj po godzinie 22 na jednej z wrocławskich ulic doszło do groźnie wyglądającego zdarzenia drogowego z udziałem pojazdu osobowego i mężczyzny wykonującego prace związane z malowanie pasów na jezdni. Zdarzenie miało miejsce w obrębie przejścia dla pieszych. Na szczęście uczestniczący w nim pracownik nie odniósł obrażeń, a po przebadaniu przez Zespół Ratownictwa Medycznego pozostał na miejscu.

Wrocławscy funkcjonariusze zatrzymali do kontroli drogowej kierującego osobowym Volksawgenem. Okazany przez niego blankiet prawa jazdy okazał się podrobiony, bo nie posiadał żadnych zabezpieczeń holograficznych. Funkcjonariusze zatrzymali dokument, a mężczyzna będzie musiał odpowiedzieć za kierowanie pojazdem mechanicznym pomimo braku uprawnień, a także posługiwanie się podrobionym dokumentem. Grozić mu może pobyt za kratkami wynoszący nawet 5 lat pozbawienia wolności.

Policjanci wrocławskiej drogówki pełnili wczoraj służbę na podwrocławskim odcinku autostrady A4, kontrolując m.in. przestrzeganie przez kierujących przepisów z zakresu Ustawy o transporcie drogowym i czasie pracy kierowców. Funkcjonariusze zatrzymali do kontroli kierującego ciężarowym manem. Mundurowi w trakcie kontroli stwierdzili szereg nieprawidłowości, dotyczących rejestrowania czasu pracy przez kierowcę zespołu pojazdów. 32-latek został ukarany mandatami, których łączna kwota wyniosła aż 5300 złotych.

Policyjni wywiadowcy z wrocławskiej komendy miejskiej zatrzymali do kontroli drogowej kierującego osobowym Daewoo. 26-latek nie miał prawa jazdy, ale to w świetle czynów zabronionych jakich się dopuścił, jest tylko jednym wykroczeniem. Funkcjonariusze ujawnili i zabezpieczyli przy nim około 500 porcji handlowych narkotyków, jednak to jeszcze nie wszystko…