Policjanci pomogli zagubionej turystce z Danii
Nietypowa sytuacja przydarzyła się funkcjonariuszom z Komisariatu Policji Wrocław-Stare Miasto. Pełniąc służbę w centrum wrocławskiego Rynku natrafili na turystkę, która ewidentnie szukała pomocy. Kobieta nie mówiła w języku polskim, a jedynie duńskim. Mimo to funkcjonariusze wiedzieli, że muszą w jakiś sposób porozumieć się z 86-latką i skutecznie jej pomóc. Dodatkowym utrudnieniem był fakt, że seniorka nie posiadała przy sobie telefonu komórkowego. Konieczna okazała się współpraca z policjantami z komendy miejskiej z Legnicy. Sprawne działania mundurowych w efekcie doprowadziły, że duńska turystka dołączyła do reszty wycieczki, z której oddaliła się kilka godzin wcześniej.
Prawie 5,8 miliona osób odwiedziło Wrocław w 2022 roku - to ponad milion więcej niż rok wcześniej. Liczby te są dowodem na to, że Wrocław jako stolica Dolnego Śląska cieszy się bardzo dużym zainteresowaniem. Podkreślić należy fakt, że znaczącą część odwiedzających stawią turyści z zagranicy. Co oznacza to dla wrocławskich policjantów? Na pewno liczyć muszą się z dużo większą liczbą interwencji, a zwłaszcza tych związanych właśnie z turystami.
Historia, którą przedstawiamy dotyczy 86-letniej kobiety, która odłączyła się od grupy turystów pochodzących z Danii. Duże wyzwanie dla wrocławskich funkcjonariuszy stanowiło to, aby ustalić szczegóły całego zdarzenia i przede wszystkim zlokalizować, gdzie jest grupa, w której powinna znajdować się również duńska seniorka. W efekcie tych działań policjanci skutecznie nawiązali kontakt z opiekunem i przewodzikiem wycieczki, która przemieściła się już do Legnicy. Niestety bez jednej uczestniczki na pokładzie.
W związku z powyższym funkcjonariusze z wrocławskiej starówki nawiązali kontakt z Komendą Miejską Policji w Legnicy. Dalsze czynności doprowadziły do hotelu, w którym przebywała pooszukiwana wycieczka wraz pilotem. W rozmowie z nim policjanci potwierdzili, że kobieta, której pomocy udzielali mundurowi we Wrocławiu, jest członkiem ich grupy. Jak twierdził opiekun po jej oddaleniu się, przez około dwie godziny popróbowali na własną rękę ją odszukać, nie powiadamiali jednak żadnych służb.
Bez wątpienia stwierdzić można, że to właśnie dzięki wnikliwości i zainteresowaniu wrocławskich policjantów sytuacja miała swoje bezpieczne zakończenie.