Mając 1,5 promila w organizmie podróżowała motorowerem. O mało co nie doprowadziła do tragedii
Wykonywanie czynności w miejscach kolizji i wypadków drogowych to chleb powszedni dla policjantów z wrocławskiej drogówki. Niestety pijani sprawcy zdarzeń drogowych nie należą do rzadkości na polskich drogach. Tak też było tym razem. Nietrzeźwa 25-letnia mieszkanka Wrocławia swoim nieodpowiedzialnym zachowaniem prawie doprowadziła do tragedii, rozbijając swój motorower na ul. Trzebnickiej. Miała blisko 1,5 promila alkoholu w organizmie.
Policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego komendy miejskiej, w trakcie patrolu ulic stolicy Dolnego Śląska zostali skierowani na zdarzenie drogowe, które miało miejsce na jednej z ulic w rejonie Nadodrza.
Po przybyciu na ulicę Trzebnicką policjanci ustalili okoliczności zdarzenia. Z relacji uczestników oraz świadków dowiedzieli się, że 25-letnia kobieta straciła panowanie nad kierowanym motorowerem i prawie wjechała pod nadjeżdżającego z naprzeciwka osobowego peugeota.
Przyczyną takiego zachowania był stan w jakim kobieta prowadziła motorower. Funkcjonariusze przebadali 25-latkę alkomatem, który wskazał blisko 1,5 promila alkoholu w jej organizmie.
Młoda kobieta, która o włos uniknęła poważnych obrażeń, nie wróciła jednak do domu, gdyż po zakończeniu czynności na komisariacie trafiła prosto do policyjnego aresztu.
Zgodnie z treścią art. 178a Kodeksu karnego, prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości zagrożone jest karą grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do lat 2.
Teraz o dalszym losie nieodpowiedzialnej kierującej zadecyduje sąd.
sierżant sztabowy Rafał Jarząb
Komenda Miejska Policji we Wrocławiu