Uciekał przed policjantami, bo był poszukiwany
Policjanci z Psiego Pola widząc przed radiowozem podejrzane manewry kierującego Land Roverem mogące wskazywać, że znajduję się on w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środków odurzających postanowili natychmiast działać. Mężczyzna nie reagował jednak na sygnały świetlne i dźwiękowe, podejmując ucieczkę. Po chwili wjechał do rowu i po krótkiej pieszej ucieczce został zatrzymany przez policjantów. Okazało się, że jest osobą poszukiwaną celem odbycia kary 18 miesięcy pozbawienia wolności, ale to nie wszystko, co miał na sumieniu.
Mundurowi z komisariatu przy placu Piłsudskiego jadąc ulicą Żmigrodzką, zauważyli kierującego Land Roverem, który przejeżdżał przez linie wyznaczające pasy ruchu. Styl jazdy mężczyzny siedzącego za kierownicą mógł wskazywać, że jest on pod wpływem alkoholu lub środków odurzających, działających podobnie.
Policjanci postanowili jak najszybciej przerwać tę niebezpieczną jazdę, weryfikując jej przyczynę. Mundurowi włączyli sygnały świetlne i dźwiękowe, wydając kierującemu polecenie zatrzymania się. Mężczyzna zignorował je, gwałtownie przyspieszając i podejmując próbę ucieczki. Po krótkim pościgu kierujący zjechał z drogi, a jego pojazd znalazł się w rowie. 50-latek podjął jeszcze nieudaną próbę ucieczki pieszo, która została przerwana już po chwili przez wrocławskich policjantów. Oprócz czynności związanych z popełnionym przez mężczyznę przestępstwem, w pierwszej kolejności udzielili mu pomocy przedmedycznej ze względu na uraz głowy powstały na skutek zdarzenia drogowego.
Funkcjonariusze wezwali na miejsce zespół ratownictwa medycznego, który zadecydował o przewiezieniu 50-latka do jednego z wrocławskich szpitali. Podróż ta odbywała się jednak pod czujnym okiem policjantów ze względu na fakt popełnienia przez mężczyznę przestępstwa, a także poszukiwania go celem odbycia kary pozbawienia wolności w wymiarze 18 miesięcy.
Jakby tego było mało, w miejscu zatrzymania policjanci ujawnili środki zabronione przez Ustawę o przeciwdziałaniu narkomanii w ilości kilku porcji handlowych. Dodatkowo kierującemu została pobrana krew do badań celem potwierdzenia kierowania pojazdem mechanicznym pod wpływem środków odurzających.
Mężczyzna po kilku dniach opuścił szpital, a wówczas nastąpiło nieuchronne, czyli przewiezienie go do zakładu karnego celem odbycia zasądzonej kary pozbawienia wolności. Teraz to sąd zadecyduje, czy pobyt 50-latka za kratkami się przedłuży i w jakim wymiarze. Zgodnie z aktualnymi przepisami popełnione przez mężczyznę przestępstwa zagrożone są karą nawet 5 lat pozbawienia wolności.
sierż. szt. Paweł Noga
Komenda Miejska Policji we Wrocławiu