Oświadczenie w sprawie nierzetelnego artykułu w internetowym wydaniu Gazety Wyborczej
5 lutego br. w internetowym wydaniu Gazety Wyborczej zamieszczony został artykuł pod tytułem:„Bez budy, w śmieciach, na krótkim sznurze – pies nie mógł się nawet położyć. Policja chce go zwrócić właścicielowi”. Ponieważ jego autor wcześniej nie zwrócił się z pytaniami o rzeczywiste działania Policji w tej sprawie, tym oświadczeniem chcemy dokładniej przybliżyć wszystkim czytelnikom sytuację związaną z podejmowanymi przez funkcjonariuszy czynnościami.
Odebranie zwierzęcia w przypadkach niecierpiących zwłoki przez upoważnionego przedstawiciela organizacji społecznej, o którym mowa w Ustawie o ochronie zwierząt, zawiera określony przez ten sam akt prawny obowiązek niezwłocznego zawiadomienia wójta (odpowiednio burmistrza lub prezydenta miasta) o takim działaniu, w celu umożliwienia temu organowi podjęcia decyzji w przedmiocie odebrania zwierzęcia. Co warte jeszcze raz podkreślenia – takie zawiadomienie musi nastąpić niezwłocznie. W artykule Gazety Wyborczej pod tytułem:„Bez budy, w śmieciach, na krótkim sznurze – pies nie mógł się nawet położyć. Policja chce go zwrócić właścicielowi”, który ukazał się 5 lutego br. autor wskazuje m.in., iż fundacja zajmująca się odebraniem zwierzęcia była w posiadaniu informacji o warunkach, w jakich bytuje zwierzę w dniu 31 stycznia br. - już dzień przed podjęciem tych działań – działań określanych jako „interwencyjne”. Jednak ani wtedy, ani też bezpośrednio po odebraniu zwierzęcia nie powiadomiła odpowiednich organów o swoich zamiarach oraz podjętych krokach. W dniu 3 lutego br., siechniccy policjanci przyjęli zawiadomienie o przestępstwie polegającym na kradzieży psa przez kobiety, które podczas nieobecności właścicieli na posesji pojawiły się na miejscu, zdemontowały element płotu, a następnie siłowo zabrały zwierzę do swojego samochodu. Funkcjonariusze podjęli działania mające na celu wyjaśnienie okoliczności związanych ze zdarzeniem. Policjanci zabezpieczyli w tej sprawie zapisy z monitoringu jak też zdjęcia wskazujące na faktyczny stan, w jakim znajdowało się zwierzę, a także warunki, w jakich było chowane. W trakcie prowadzonych działań niezbędne było również ustalenie miejsca, w którym przebywa czworonóg, w celu jak najszybszego przeprowadzenia badań weterynaryjnych, które określiłyby faktyczny stan, w jakim się znajduje. Pomimo nawiązania kontaktu przez policjantów z osobami zatrudnionymi w organizacji, na chwilę obecną nie udało się ustalić miejsca, w którym zwierzę przebywa.
Biorąc pod uwagę już sam tytuł artykułu, który ukazał się w internetowym wydaniu Gazety Wyborczej, w którym naszym zdaniem zawarto bezrefleksyjne i nader upraszczające sformułowanie opisujące „zamiary” Policji, bez zadania jakichkolwiek pytań o faktycznie podjęte działania i ich cel, chcemy przede wszystkim zaakcentować, iż jednym z elementów działań Policji w tym przypadku jest dążenie do przeprowadzenia badania weterynaryjnego zwierzęcia w celu określenia jego faktycznego stanu zdrowia. Dopiero od wyniku takich badań, a także od określenia w jakich warunkach faktycznie na co dzień chowany był pies, uzależnione są dalsze czynności w sprawie.
Nadkom. Kamil Rynkiewicz
Komenda Miejska Policji
we Wrocławiu