Zwrócił na siebie uwagę policjantów wrocławskiej drogówki, gdy zatrzymał auto w miejscu niedozwolonym. Okazało się, że złamał sądowy zakaz prowadzenia pojazdów
Policjanci wrocławskiej drogówki każdego dnia przeprowadzają setki kontroli drogowych. Podczas patrolu ulic dzielnicy Krzyki przeprowadzili kontrolę kierującego osobowym renault. 39-letni wrocławianin zwrócił na siebie uwagę mundurowych, gdy zaparkował swój pojazd w miejscu niedozwolonym. W trakcie interwencji okazało się, że kierujący złamał sądowy zakaz prowadzenia pojazdów.
Funkcjonariusze z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu każdego dnia zatrzymują dziesiątki kierowców, którzy swym nieodpowiedzialnym zachowaniem i brakiem poszanowania dla przepisów ruchu drogowego stwarzają realne zagrożenie dla siebie, ale także dla innych uczestników ruchu drogowego.
Zatrzymanie pojazdu w miejscu niedozwolonym, gdzie stwarza ono realne zagrożenie bezpieczeństwa dla innych uczestników ruchu drogowego, do takich właśnie należy.
W trakcie kontroli wyszło na jaw, że kierujący, który w tak nonszalancki sposób przemieszcza się ulicami stolicy Dolnego Śląska, ma na sumieniu inne grzechy, a z mundurowymi w białych czapkach spotykał się już wcześniej.
Policjanci sprawdzili 39-latka w policyjnych bazach i ustalili, że ponad osiem miesięcy temu, sąd wydał w jego sprawie prawomocny wyrok, zakazując mu prowadzenia jakichkolwiek pojazdów mechanicznych.
Jakby tego było mało, nieodpowiedzialny kierujący, nie stosował się do obowiązujących przepisów prawa, związanych z epidemią SARS-CoV-2, nie nosząc maseczki zakrywającej usta oraz nos. Takim zachowaniem narażał nie tylko siebie, ale również innych, na bezpośrednie zagrożenie dla zdrowia, a nawet życia.
O dalszym losie kierującego zadecyduje teraz sąd.
Za popełnione przestępstwo może mu teraz grozić kara nawet 5 lat pozbawienia wolności.
sierżant sztabowy Rafał Jarząb
Komenda Miejska Policji we Wrocławiu