Okradł swojego pracodawcę. Nieuczciwy pracownik miał na swoim sumieniu więcej grzechów
Policjanci z Komisariatu Policji w Kobierzycach niezwłocznie interweniowali w jedynym z zakładów produkcyjnych na terenie gminy Kobierzyce, skąd otrzymali zgłoszenie o ujęciu pracownika, który jak się okazało okradał swojego pracodawcę. Na miejscu poza odnalezionymi przy 28-latku „fantami”, mundurowi odkryli coś jeszcze…
Policjanci z Kobierzyc po otrzymaniu informacji o ujętym przez ochroniarzy na terenie jednego z zakładów produkcyjnych, na terenie gminy Kobierzyce, złodzieju, niezwłocznie pojechali na miejsce.
Okazał się nim być pracownik firmy, a dokładniej 26-letni mieszkaniec dolnośląskiej stolicy. Pracownicy ochrony zwrócili na niego uwagę, gdy opuszczał teren zakładu i zadziałały zamontowane w bramkach czujniki. Wpadł w momencie, w którym próbował wynieść bez płacenia kilka kilogramów miedzianego drutu.
Zatrzymany 28-latek przyznał się do kradzieży, potwierdzając że całość miedzi „wyniósł” z zakładu, w którym jest zatrudniony.
Obecny na miejscu kierownik produkcji, po zważeniu miedzianego drutu, który chciał sobie przywłaszczyć nieuczciwy pracownik wycenił jego wartość na ponad 500 zł.
W trakcie interwencji policjanci odnaleźli, przy zatrzymanym, woreczek z białym proszkiem.
Funkcjonariusze postanowili dokładnie sprawdzić jeszcze szafkę służbową nieuczciwego pracownika. Przeczucie ich nie myliło, w szafce odnaleźli, kolejne porcję białego proszku.
Po przeprowadzeniu testów okazało się, że w obu przypadkach była to amfetamina.
Wszystkie skradzione przedmioty oraz substancje odurzające zostały zabezpieczone, a złodziej, wprost z linii produkcyjnej, trafił do policyjnego aresztu.
Teraz o dalszym losie amatora cudzej własności zadecyduje sąd. Za kradzież grozić mu może kara do 5 lat więzienia. Odpowie dodatkowo za posiadanie substancji odurzających. Czyn ten zagrozony jest kara do 3 lat pozbawienia wolności.
sierżant sztabowy Rafał Jarząb
Komenda Miejska Policji we Wrocławiu