Jazdą bez świateł zwrócił na siebie uwagę policjantów wrocławskiej drogówki. Okazało się, że ma na sumieniu inne grzechy
Policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego komendy miejskiej każdego dnia przeprowadzają setki kontroli drogowych. Podczas patrolu ulic Starego Miasta zatrzymali do kontroli, w godzinach wieczornych, kierującego osobową toyotą. 24-letni mieszkaniec Wrocławia zwrócił na siebie uwagę mundurowych jazdą bez włączonych świateł. W trakcie interwencji okazał się , że młody kierowca ma na sumieniu więcej grzechów.
Funkcjonariusze z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu każdego dnia zatrzymują dziesiątki kierowców, którzy swym nieodpowiedzialnym zachowaniem i brakiem poszanowania dla przepisów ruchu drogowego stwarzają realne zagrożenie dla siebie, ale przede wszystkim dla innych uczestników ruchu drogowego.
Jazda bez włączonych świateł, w porze nocnej, do takich właśnie należy.
W trakcie kontroli wyszło na jaw, że młody kierowca, który w tak nonszalancki sposób przemieszcza się ulicami stolicy Dolnego Śląska, ma na sumieniu inne grzechy, a z mundurowymi w białych czapkach spotykał się już wielokrotnie.
Policjanci sprawdzili 24-latka w policyjnych bazach i ustalili, że od ponad ośmiu miesięcy ma cofnięte prawo jazdy.
Młody kierowca został zatrzymany, a o jego dalszym losie zadecyduje teraz sąd.
Za popełnione przestępstwo może mu teraz grozić kara nawet 2 lat pozbawienia wolności.
sierżant sztabowy Rafał Jarząb
Komenda Miejska Policji we Wrocławiu