37-letni wrocławianin mając 2,5 promila alkoholu w organizmie oraz sądowy zakaz prowadzenia pojazdów o mało co doprowadził do czołowego zderzenia z innym kierującym
Wrocławscy policjanci zatrzymali nietrzeźwego kierowcę, który prowadząc osobowe daihatsu prawie doprowadził do czołowego zderzenia z pojazdem zgłaszającego. Na miejscu funkcjonariusze ustalili, iż 37-latek miał w organizmie ponad 2,5 promila alkoholu. Nieodpowiedzialny kierowca miał jednak na swoim sumieniu więcej grzechów. Policjanci ustalili ponadto, iż za kierownicę wsiadł pomimo orzeczonego sądowego zakazu prowadzenia pojazdów.
Funkcjonariusze Referatu Wywiadowczego komendy miejskiej podczas patrolowania ulic Ołbina otrzymali zgłoszenie o nietrzeźwym kierującym, który został ujęty przez zgłaszającego.
Policjanci niezwłocznie udali się na miejsce zgłoszenia, gdzie oczekiwał 25-letni zgłaszający oraz ujęty przez niego nietrzeźwy kierowca osobowego daihatsu.
25-letni wrocławianin, który poruszał się wraz z żoną osobową Dacią oświadczył, iż o mały włos uniknął czołowego zderzenia z kierowanym przez 37-latka osobowym daihatsu.
Funkcjonariusze przebadali alkomatem kierowcę daihatsu. Wynik 2,5 promila alkoholu w organizmie nieodpowiedzialnego 37-latka potwierdził podejrzenia zgłaszającego.
Nietrzeźwy kierowca miał na swoim sumieniu więcej przewinień. 37-letni wrocławianin kierował pomimo orzeczonego sądowego zakazu prowadzenia pojazdów.
Swoją podróż 37-latek zakończył w pomieszczeniu dla osób zatrzymanych. O jego dalszym losie zadecyduje teraz sąd.
Za kierowanie w stanie nietrzeźwości oraz złamanie sądowego zakazu, nieodpowiedzialnemu kierowcy grozić może teraz kara nawet 5 lat pozbawienia wolności.
sierżant sztabowy Rafał Jarząb
Komenda Miejska Policji we Wrocławiu