Alkohol za kierownicą to nie "matematyka" - tu chodzi o bezpieczeństwo
Wynik „0,00 promila” po wcześniejszym piciu alkoholu i często nieprzespanej nocy, nie zawsze wystarcza, żeby bezpiecznie kierować pojazdem. Najczęściej skupiamy się tylko na stanie trzeźwości, a zapominamy o innych okolicznościach, w tym np. samopoczuciu po spożywaniu alkoholu, które wpływa negatywnie na cechy psychomotoryczne człowieka. Niestety za często zdarza się, że kierowcy będąc na tzw. „kacu”, mimo wykazanego już braku alkoholu w organizmie, nadal nie byli w stanie bezpiecznie prowadzić pojazdu. Oba te elementy muszą bowiem ze sobą współgrać.
Odpowiedzialny kierowca, planując okolicznościowe spożywanie alkoholu, powinien wcześniej już pomyśleć o bezpiecznym powrocie do domu, czyli np. zapewnić sobie kierowcę, który nie będzie w tym dniu pił alkoholu lub zamówić taksówkę, albo zaplanować dłuższy odpoczynek. Najlepiej wsiąść za kierownicę dopiero po 24 godzinach, o ile nie spożywaliśmy alkoholu przez dłuższy czas. Ważne jest, aby przed kierowaniem pojazdem wyeliminować wszelkie czynniki wpływające negatywnie na cechy psychomotoryczne, które jak wiemy powodują zmiany w postrzeganiu, ocenie zjawisk, sposobie i szybkości reagowania na bodźce, a tym samym ograniczające zdolność do precyzyjnej obsługi pojazdów.
Policja stoi na stanowisku, że dla bezpieczeństwa swojego, przewożonych pasażerów i innych użytkowników ruchu, bez względu na ilość spożytego alkoholu, nie powinniśmy wsiadać za kierownicę. Osoba siadająca za kierownicę powinna być przede wszystkim trzeźwa, a także wypoczęta.
Nie chodzi o to, by np. dwie godziny po spożywaniu alkoholu przeliczać, czy już mogę jechać, czy badanie wykaże np. zawartość alkoholu „dopuszczalną” w świetle przepisów prawa – traktowaną przez niektórych, jako „usprawiedliwienie” zajęcia miejsca za kierownicą. Nawet jeśli badanie wykaże np. 0,15 promila, to nie zmienia to faktu, że osoba jest nadal pod wpływem alkoholu. Nawet jeśli badanie wykaże w krótkim czasie po „hucznej zabawie” 0,00 promila, to czy osoba jest już na tyle wypoczęta i czuje się w pełni dobrze, by wsiąść za kierownicę pojazdu i bezpiecznie nim podróżować? To nie matematyka, to bezpieczeństwo.
Pamiętaj, że stan trzeźwości to jedno, a samopoczucie i predyspozycje wynikające ze spożywania alkoholu, to drugie.
Niestety za często zdarza się, że kierowcy będąc na tzw. „kacu”, u których mimo tego, że badanie wykazało już brak alkoholu w organizmie, nadal nie byli w stanie bezpiecznie prowadzić pojazdu, z uwagi na zły stan samopoczucia. Nie chodzi więc o to, by spożywając alkohol, sprawdzać zaraz po tym, czy już mogę wsiąść do samochodu, tak jak pewien pan, który po piciu alkoholu, tak się spieszył do domu, że co pół godziny chciał się badać w komisariacie, czy stan w jakim się znajdował, umożliwiał mu już w świetle przepisów, kierowanie pojazdem.
Pamiętajmy, że wynik „0,00 promila” po wcześniejszym piciu alkoholu i nieprzespanej nocy, nie zawsze wystarcza, by bezpiecznie kierować pojazdem.
Wrocławscy policjanci życzą wszystkim uczestnikom ruchu, wyłącznie bezpiecznych podróży.
Zespół Komunikacji Społecznej
Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu