„Znalazł” na wrocławskim rynku ponad 250 porcji handlowych amfetaminy. Trafił prosto za kratki
Policjanci z Wydziału Prewencji i Patrolowego przed południem zwrócili uwagę na rowerzystę, która na ich widok próbował zmienić kierunek jazdy. Funkcjonariusze od razu zorientowali się, że 35-latek ma coś na sumieniu. Zachowanie to było spowodowane posiadaniem narkotyków rzekomo znalezionych na wrocławskim rynku. Było to ponad 250 porcji handlowych amfetaminy. Sprawa ta znajdzie swój finał w sądzie, który zadecyduje o konsekwencjach naruszenia Ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii.
Najpierw na widok policjantów próbował zmienić kierunek jazdy, a potem podczas spotkania z nimi bardzo się zdenerwował. Taki początek miała kontrola rowerzysty przeprowadzana przez wrocławskich policjantów. Funkcjonariusze zwracają uwagę na wszelkie zachowania mogące wskazywać, że obserwowana przez nich osoba ma coś do ukrycia. Podobnie było i w tym przypadku kiedy to rowerzysta chciał uniknąć spotkanie z policjantami, próbując zmienić kierunek jazdy.
Podejrzliwi funkcjonariusze dokonali jego kontroli, po chwili ujawniając narkotyki. Mężczyzna w dwóch foliowych woreczkach umieszczonych w saszetce pod ramą jednośladu posiadał środki zabronione. Test zabezpieczonych narkotyków wskazał jednoznacznie na amfetaminę w ilości ponad 250 porcji handlowych.
Mężczyzna został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. Zgodnie z aktualnymi przepisami posiadanie środków odurzających lub substancji psychotropowych zagrożone jest karą 3 lat pozbawienia wolności. Jednak w przypadku posiadania ich znacznej ilości pobyt za kratkami może wynieść nawet 10 lat.
sierżant sztabowy Paweł Noga
Komenda Miejska Policji we Wrocławiu