Policyjny pilotaż do szpitala kobiety i jej dziecka zakończył się sukcesem
Chwilę po godzinie 17.00 przy radiowozie wrocławskiej drogówki zatrzymała się kierująca Mitsubishi. Kobieta była wyraźnie zdenerwowana i poprosiła policjantów o pomoc w szybkim przejeździe do jednego z wrocławskich szpitali. Jak się okazało, jej 2,5-letni syn zjadł nieokreślone leki w nieznanej ilości. Policjanci ze względu na zagrożenie zdrowia i życia dziecka podjęli decyzję o natychmiastowym pilotażu do szpitala przy ulicy Borowskiej.
Na ulicy Swojczyckiej przy radiowozie, zatrzymała się kierująca osobowym Mitsubishi. Wyraźnie zdenerwowana kobieta poinformowała policjantów, że jej syn zażył nieznane leki również w nieznanej jej ilości. 34-latka poprosiła policjantów o pomoc w jak najszybszym dotarciu do jednego z wrocławskich szpitali.
Ze względu na możliwość zagrożenia zdrowia i życia dziecka funkcjonariusze podjęli natychmiastową decyzję o eskorcie matki z dzieckiem do Szpitala na ulicy Borowskiej. Poinformowali zatem kierującą o środkach bezpieczeństwa, jakie musi zachować podczas przejazdu i przy użyciu sygnałów dźwiękowych i świetlnych ruszyli w stronę szpitala. Przejazd do kliniki dzięki policjantom został skrócony i trwał zaledwie kilka minut.
Policjanci odprowadzili mamę z dzieckiem w miejsce, gdzie zostali przekazani w ręce medyków.
Pilotaż zakończył się powodzeniem i to nie pierwszy raz, kiedy policjanci biorą udział w tego typu przejazdach.
sierżant sztabowy Paweł Noga
Komenda Miejska Policji we Wrocławiu