Bieżące informacje

Wrocławscy policjanci wraz z ratownikami pomogli mężczyźnie, który wpadł do miejskiej fosy

Data publikacji 11.08.2021

Do niebezpiecznej sytuacji doszło wczoraj w rejonie fosy miejskiej przy wrocławskim Podwalu. To właśnie tam 38-letni mężczyzna wpadł do wody, z której nie mógł się wydostać. Natychmiast na miejscu zjawili się funkcjonariusze oraz ratownicy wodni, którzy pomogli wycieńczonemu mieszkańcowi Wrocławia wydostać się na stromy brzeg. Gdyby nie ta interwencja, cała sytuacja mogła skończyć się tragicznie.

Nie tylko rzeka, jezioro czy morze to miejsce, gdzie może dojść do tragicznego zdarzenia. Nawet mały zbiornik wodny może stanowić śmiertelne zagrożenie. A do utraty zdrowia, czy nawet życia wczoraj we Wrocławiu mogło dojść z bardzo prozaicznej przyczyny, bowiem ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że poszkodowany mężczyzna wpadł do wody podczas załatwiania potrzeb fizjologicznych.

Kilka minut po godzinie 13. do służb wpłynęła informacja o mężczyźnie, który znajduje się w fosie miejskiej na wysokości Podwala. Natychmiast na miejsce zostali skierowani policjanci oraz ratownicy wodni. Po przyjeździe potwierdzili zgłoszenie. W wodzie znajdował się mężczyzna, który miał bardzo duże problemy z wydostaniem się z akwenu. Był wycieńczony i nie miał siły samemu wyjść na bardzo stromy brzeg.

Funkcjonariusze razem z ratownikami zeszli nad wodę i próbowali przekazać poszkodowanemu rzutkę ratowniczą. Ten jednak z powodu zmęczenia nie był w stanie jej użyć. Dopiero założenie liny przez jednego z ratowników umożliwiło doprowadzenie mężczyzny do brzegu.

Jednak przetransportowanie go w bezpieczne miejsce było bardzo trudne. Stromy brzeg oraz problemy zdrowotne mężczyzny uniemożliwiały szybkie wciągnięcie go ponad bezpośredni brzeg fosy. Policjanci ramię w ramię z ratownikami metr po metrze przenieśli mężczyznę ponad zabezpieczeniami fosy i monitorowali jego stan aż do momentu przekazania pod opiekę zespołowi karetki pogotowia.

Na szczęście mężczyźnie nic poważnego się nie stało, jednak gdyby nie pomoc ze strony policjantów i ratowników cała sytuacja mogła skończyć się tragicznie. Jest to też kolejny przykład, jak niewiele trzeba, aby doszło do nieszczęścia i każdy zbiornik wodny może stanowić zagrożenie. Tym razem w porę zareagowali świadkowie, którzy o zdarzeniu poinformowali odpowiednie służby, a funkcjonariusze samemu narażając się na niebezpieczeństwo uratowali życie i zdrowie 38-latka.

sierżant sztabowy Krzysztof Marcjan

Komenda Miejska Policji we Wrocławiu

Powrót na górę strony