Dwóch zatrzymanych podczas jednej służby. Mundurowi z Siechnic udowodnili, że znają się na swojej pracy
Podczas zaledwie jednej służby funkcjonariusze z Siechnic podczas dwóch osobnych interwencji zatrzymali osoby podejrzewane o kierowanie samochodami pod wpływem środków odurzających. Jeden z mężczyzn miał prawie promil alkoholu w wydychanym powietrzu, natomiast drugi z zatrzymanych posiadał przy sobie amfetaminę, którą prawdopodobnie zażył przed jazdą. Żaden z nich nie posiadał za to prawa jazdy. Obu za to czeka sprawa przed sądem.
Ta noc nie należała do spokojnych w podwrocławskiej gminie Siechnice. Wszystko przez nieodpowiedzialne osoby, które naraziły siebie i innych na utratę zdrowia, a nawet życia ruszając w drogę pod wpływem środków odurzających. Na szczęście dzięki doświadczeniu funkcjonariuszy z Siechnic zostali w porę zatrzymani i teraz czekają ich poważne konsekwencje.
Pierwszy z mężczyzn wpadł tuż po godz. 20. w podwrocławskiej Świętej Katarzynie. Jego nietypowo poruszające się Daewoo wzbudziło podejrzenia funkcjonariuszy patrolujących przydzielony podczas odprawy rejon służbowy. Policjanci postanowili sprawdzić kierującego popularnym koreańskim autem.
Kiedy tylko otworzyły się drzwi pojazdu, mundurowi już wiedzieli jak zakończy się ta interwencja. Wszystko dlatego, że „przywitał” ich silny zapach alkoholu, którego źródłem był 47-letni obywatel Ukrainy siedzący za kierownicą samochodu. Badanie wykonane policyjnym alkomatem wykazało prawie promil alkoholu w wydychanym powietrzu. Mężczyzna przyznał się, że parę godzin wcześniej spożywał alkohol, a mimo to ruszył w podróż po podwrocławskich drogach. W związku z podejrzeniem popełnienia przestępstwa został zatrzymany. Sprawdzenie w policyjnych bazach danych wykazało również, że mieszkaniec Siechnic nie miał prawa jazdy, co również jest czynem niezgodnym z prawem.
Kiedy tylko mundurowi zakończyli wspomnianą kontrolę i przekazali zatrzymanego mężczyznę do policyjnego aresztu od razu ruszyli w dalszy patrol. Nie musieli długo czekać na następną interwencję. Tym razem miała ona miejsce po godz. 2. w Radomierzycach. Właśnie tam policjanci zatrzymali do kontroli osobową Lancię.
Kierujący nią 22-latek zachowywał się bardzo nerwowo i zanim policjanci podeszli do jego samochodu, próbował coś schować pod swoim fotelem. Szybkie sprawdzenie dokonane przez policjantów zakończyło się ujawnieniem w pojeździe charakterystycznego foliowego opakowania z zawartością białego proszku.
Młody mężczyzna przyznał się, że jest to amfetamina w ilości kilkudziesięciu porcji handlowych, którą próbował ukryć przed wzrokiem policjantów. Mieszkaniec Oławy został zatrzymany, a na jego rękach wylądowały kajdanki. 22-latek został także doprowadzony do placówki medycznej i pobrano od niego krew celem dalszych badań, ponieważ istniało prawdopodobieństwo, że zażywał narkotyki przed jazdą. Tak samo jak poprzedni zatrzymany, on również nie posiadał uprawnień do kierowania.
Obu mężczyzn czeka teraz sprawa przed sądem. Warto przypomnieć, że kierowanie w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środków odurzających zagrożone jest karą pozbawienia wolności nawet na okres 2 lat, natomiast za posiadanie narkotyków grozi nawet 3-letnia odsiadka.
sierżant sztabowy Krzysztof Marcjan
Komenda Miejska Policji we Wrocławiu