Wiele na sumieniu miał kierujący włoskim pojazdem, zatrzymany przez wrocławskich policjantów
Tor jazdy jednego z kierujących, daleki od prostoliniowego, zainteresował patrolujących ulice Śródmieścia policjantów. Kontrola stanu trzeźwości nie wykazała jednak alkoholu, ale coś innego, co mogło się do tego przyczynić. 51-latek wyznał, że zażywał narkotyki, a wykonany przez policjantów test tylko to potwierdził. Jakby tego było mało, mężczyzna miał cofnięte uprawnienia do kierowania pojazdami i na domiar złego miał przy sobie kilka porcji handlowych narkotyków.
Często powodem policyjnej interwencji na drodze jest podejrzenie co do stanu psychofizycznego osoby siedzącej za kierownicą. Podobnie było na jednej z ulic Śródmieścia, gdzie policjanci zwrócili uwagę na kierującego osobową Lancią, któremu ciężko było utrzymać prosty tor jazdy, a nie było to spowodowane omijaniem dziur w jezdni.
Badanie stanu trzeźwości nie wykazało jednak alkoholu w jego organizmie, dlatego takie zachowanie musiało być spowodowane czymś innym. Mężczyzna w szczerej rozmowie z funkcjonariuszami wyznał, że zażywał wcześniej amfetaminę, a wykonany przez nich test tylko to potwierdził.
Jednak nie było to jedyne przestępstwo, jakie tego dnia popełnił wrocławianin. Po chwili okazało się, że miał on przy sobie zapas środków odurzających w postaci kilku porcji handlowych amfetaminy, ale w dalszym ciągu nie był to koniec niezgodnego z prawem działania. Sprawdzenie 51-latka w systemach policyjnych wykazało, że popełnił on jeszcze jedno przestępstwo opisane w artykule 180a Kodeksu karnego, który mówi o kierowaniu pojazdu pomimo decyzji o cofnięciu uprawnień.
Mężczyzna za wszystkie popełnione czyny, czyli 3 przestępstwa odpowie przed sądem, a grozić mu może kara nawet 3 lat pozbawienia wolności.
starszy sierżant Paweł Noga
Komenda Miejska Policji we Wrocławiu