Popełnił dwa czyny karalne i został zatrzymany przez wrocławskich policjantów z patrolu rowerowego
Wrocławscy wywiadowcy pełniący służbę w patrolu rowerowym, podjęli czynności wobec znanego im ze wcześniejszych interwencji mężczyzny. Po raz kolejny przeczucie ich nie myliło, a przy 23-latku ujawnili oni środki zabronione przez Ustawę o przeciwdziałaniu narkomanii. Jakby tego było mało, mężczyzna miał przy sobie kilkanaście kilogramów miedzi skradzionej z miejsca zatrudnienia. Zgodnie z aktualnymi przepisami, naruszenie przez niego wspomnianych przepisów prawa może wiązać się z pobytem za kratkami nawet 3 lata.
Warunki atmosferyczne od jakiegoś czasu pozwalają na pełnienie służby przez policjantów w patrolach rowerowych. Jeden z nich, który patrolował rejon wrocławskich Sołtysowic, zwrócił uwagę na mężczyznę znanego już z wcześniejszych interwencji.
Policjanci po krótkiej obserwacji, podjęli wobec niego czynności i po raz kolejny okazało się, że ponownie dopuścił się naruszeń prawa. Funkcjonariusze ujawnili bowiem przy mężczyźnie środki odurzające w postaci amfetaminy i marihuany, w ilości kilkunastu porcji handlowych.
Nie był to jednak koniec niezgodnego z prawem działania, bo wywiadowcy zwrócili także uwagę na miedź, którą zatrzymany chciał sprzedać w pobliskim skupie złomu. Jak się po chwili okazało 14 kilogramów tego metalu kolorowego, zostało skradzionych przez wrocławianina z budowy w miejscu jego zatrudnienia.
Wartość skradzionego mienia została wyceniona na kwotę 420 złotych, dlatego też popełniony przez niego czyn był wykroczeniem, za które policjanci nałożyli mandat w wysokości 500 złotych. Zupełnie inaczej sprawa ma się jeżeli chodzi o posiadanie środków zabronionych, których posiadanie nawet najmniejszej ilość jest przestępstwem opisanym w artykule 62 Ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii.
23-latek trafił na najbliższy komisariat policji i zgodnie z aktualnymi przepisami grozić mu może kara 3 lat więzienia.
starszy sierżant Paweł Noga
Komenda Miejska Policji we Wrocławiu