Z trzema promilami w organizmie doprowadził do kolizji na autostradzie A4. Został zatrzymany przez wrocławskich funkcjonariuszy
Skrajną bezmyślnością wykazał się mieszkaniec województwa śląskiego, który przed weekendem doprowadził do niebezpiecznego zdarzenia na bardzo ruchliwym odcinku autostrady A4. Mężczyzna kierując osobową Toyotą nie zachował bezpiecznej odległości od poprzedzającego pojazdu i uderzył w tył Iveco. Prawdopodobnie duży wpływ na 65-latka miał krążący w organizmie alkohol. Badanie alkomatem wykazało prawie 3 promile tego związku chemicznego w wydychanym powietrzu.
Nie dojechał swoim samochodem do domu jeden z mieszkańców Bielska-Białej, który zamiast w Beskidy, trafił do policyjnej celi we wrocławskiej komendzie miejskiej. Wszystko dlatego, że wsiadł za kierownicę swojego auta pod znacznym wpływem alkoholu, co jest prostym przepisem na drogową tragedię.
Sytuacja wydarzyła się przed weekendem na ruchliwym odcinku popularnej trasy A4. Codziennie dziesiątki tysięcy różnych pojazdów pokonują jej wrocławski odcinek. Jak pokazuje poniższy przykład, nie wszyscy powinni tego dnia siadać za kierownicą…
Funkcjonariusze z Wydziału Ruchu Drogowego późnym wieczorem otrzymali informację o kolizji tuż za punktem poboru opłat w Karwianach. Kiedy przyjechali na miejsce, zastali kierującego osobową Toyotą, który okazał się być sprawcą całego zdarzenia. 65-latek nie zachował bezpiecznej odległości od poprzedzającego go ciężarowego Iveco. W wyniku tego doszło do uszkodzenia obydwu pojazdów.
Bardzo szybko wyszło na jaw, jaki był powód powstania tej niebezpiecznej sytuacji. Policjanci sprawdzili stan trzeźwości obydwu kierowców, a wówczas okazało się, że mieszkaniec województwa śląskiego, który kierował Toyotą, ma prawie 3 promile alkoholu w wydychanym powietrzu!
Mężczyzna szybko nie usiądzie za kierownicą pojazdu. Nie tylko dlatego, że jego samochód został uszkodzony, ale policjanci zatrzymali zarówno 65-latka, jak i jego prawo jazdy, z którym zapewne pożegna się na dłuższy czas.
Zatrzymany trafił do policyjnego aresztu, a niedługo stanie także przed obliczem sądu. Warto przypomnieć, że kierowanie pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości zagrożone jest karą nawet 2 lat pozbawienia wolności.
sierżant sztabowy Krzysztof Marcjan
Komenda Miejska Policji we Wrocławiu