Kłamstwo ma krótkie nogi, a przekonał się o tym 66-latek, zgłaszając kradzież samochodu, która w ogóle nie miała miejsca
Do Komisariatu Policji Wrocław — Krzyki zgłosił się mężczyzna, który oświadczył, że dwa dni temu ukradziono mu samochód. Kryminalnym z jednostki przy ulicy Ślężnej, sprawa ta wydała się od razu podejrzana, a brak logicznego wytłumaczenia 2 dni zwłoki w zgłoszeniu zaistniałego faktu, tylko ich w tym utwierdził. Praca policjantów już po krótkim czasie dała efekty, a wówczas okazało się, że 66-latek zgłosił kradzież, której nie było. Dodatkowo składał też fałszywe zeznania dotyczące okoliczności zdarzenia. Mężczyzna usłyszał już zarzuty, a grozić mu może kara nawet 8 lat pozbawienia wolności.
Dyżurny z komisariatu Policji przy ulicy Ślężnej przyjął zawiadomienie o kradzieży osobowego Renault, do której miało dojść 2 dni wcześniej na terenie wrocławskich Krzyków. Sprawa od razu została przekazana do realizacji kryminalnym z Zespołu do walki z Przestępczością Przeciwko Mieniu, którzy natychmiast przystąpili do działań. Jednak już od początku, ich wątpliwości budził fakt zgłoszenia przestępstwa dopiero po 2 dniach od jego zaistnienia i brak logicznego wytłumaczenia tej sytuacji.
Funkcjonariusze „skradziony” pojazd ujawnili na jednej z wrocławskich ulic i jak się po chwili okazało, 2 dni wcześniej brał on udział w zdarzeniu drogowym. Niestety sprawca zdarzenia, a jednocześnie zgłaszający kradzież, usunął pojazd z jezdni i zbiegł z miejsca. 66-latkowi po dwóch dniach przemyśleń wpadł do głowy pomysł zgłoszenia kradzieży swojego Renaulta, najprawdopodobniej celem uniknięcia odpowiedzialności. Niestety tym nieprzemyślanym ruchem mężczyzna wpędził się w znacznie większe kłopoty. Przeciwko niemu świadczył zabezpieczony monitoring znajdujący się w okolicy, a także zeznania świadków.
Wrocławianin złożył fałszywe zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa, a później brnąc dalej w wymyśloną historię, składał fałszywe zeznania. Mężczyzna usłyszał już zarzuty związane z popełnionymi czynami. Zgodnie z obowiązującymi przepisami za naruszenie tych dwóch artykułów Kodeksu karnego grozić mu może kara nawet 8 lat pozbawienia wolności.
st. sierż. Paweł Noga
Komenda Miejska Policji we Wrocławiu