Jechał pomimo sądowego zakazu. Miał pecha, bo rozpoznali go policjanci
Policjanci zauważyli w jednej z podwrocławskich miejscowości osobowego VW. Za kierownicą pojazdu rozpoznali znanego im mężczyznę. Wiedzieli, że może on mieć orzeczony sądowy zakaz prowadzenia pojazdów. Pamięć nie zawiodła mundurowych. 60-letni kierujący został zatrzymany i za popełnione przestępstwo będzie teraz musiał odpowiedzieć przed sądem.
Policjanci w toku służby dokładnie przyglądają się otoczeniu, lustrując pojazdy i osoby, które mijają. Policyjna intuicja i spostrzegawczość przydała się w jednej z podwrocławskich miejscowości, gdzie funkcjonariusze referatu wywiadowczego zwrócili uwagę na osobowego VW. Za kierownicą Golfa siedział mężczyzna, który był im znany z wcześniejszych kontaktów służbowych. Mundurowi wiedzieli, że może on mieć orzeczony zakaz prowadzenia pojazdów, więc zatrzymali pojazd do kontroli.
Jak się wkrótce okazało - doświadczenie ich nie zwiodło. Za kierownicą siedział 60-letni mieszkaniec gminy Długołęka, który posiadał aż dwa aktywne sądowe zakazy prowadzenia pojazdów mechanicznych. Ponadto mężczyzna kierował samochodem pomimo wydanej decyzji administracyjnej o cofnięciu uprawnień. 60-latek nie powinien zatem w ogóle wsiadać za kierownicę. Mężczyzna został zatrzymany i trafił na najbliższy komisariat. Za niestosowanie się do orzeczonych przez sąd środków karnych, kierującemu grozić teraz może kara od 3 miesięcy nawet do 5 lat.
sierż. szt. Dariusz Rajski