Wrocławscy policjanci torowali drogę mężczyźnie wiozącemu do szpitala dziecko, którego życie było zagrożone
Mundurowi pełnili służbę na terenie wrocławskiego Nadodrza, gdy zostali zaalarmowani i poproszeni o pomoc w szybkim dojechaniu do szpitala, przez mężczyznę mocno zaniepokojonego stanem zdrowia swojego dziecka. Kierowca w godzinach szczytu, bo było przed 16.00, usiłował szybko dotrzeć do jednego ze specjalistycznych szpitali na ternie miasta. Poinformował policjantów, że stan zdrowia jego miesięcznego syna jest zagrożony w związku z wysoce prawdopodobnym zakażeniem organizmu. Dodał też, że nie jest to sytuacja związana z koronawirusem, ale także niebezpieczna.
Ponieważ na miejskich drogach panował duży ruch i w tej sytuacji liczyła się każda chwila, policjanci z wrocławskiego pionu prewencji, mogli podjąć tylko jedną decyzję - natychmiastowa pomoc.Dzięki podjętym właściwie policyjnym działaniom, rodzice wraz z miesięcznym synkiem, byli na miejscu już po kilkunastu minutach. Chłopiec trafił od razu pod opiekę medyków, a jego rodzice podziękowali za pomoc funkcjonariuszom.
Życzymy szybkiego powrotu do zdrowia małemu mieszkańcowi Wrocławia, a jego rodzicom wszystkiego co najlepsze, szczególnie w aspekcie zbliżających się Świąt Bożego Narodzenia.
asp. szt. Łukasz Dutkowiak