Kijem uszkodził terenówkę. Trafił prosto za kratki
Wrocławscy policjanci wieczorową pora otrzymali zgłoszenie o mężczyźnie, który miał uszkodzić osobową Dacię. Funkcjonariusze po kilku minutach byli na miejscu zdarzenia, niestety potwierdzając zgłoszenie i odnajdując w pobliskiej wiacie śmietnikowej chowającego się przed nimi mężczyznę. 60-latek został zatrzymany i trafił do policyjnego pomieszczenia dla osób zatrzymanych. Usłyszał już zarzut uszkodzenia mienia. Grozić mu może kara pozbawienia wolności nawet do 5 lat.
Policjanci z Komisariatu Policji Wrocław-Śródmieście otrzymali zgłoszenie o mężczyźnie, który na ulicy Wyszyńskiego miał uszkodzić jeden z zaparkowanych tam samochodów. Funkcjonariusze już po chwili byli na miejscu, potwierdzając zniszczenia. Sprawca całego zamieszania 60-letni mężczyzna, celem uniknięcia konsekwencji spotkania z mundurowymi schował się przed nimi w pobliskiej wiacie śmietnikowej.
Mundurowi ujawnili przy mężczyźnie drewniany kij, którym posłużył się do zniszczenia osobowej Dacii. 60-latek uszkodził szybę czołową pojazdu, do czego się przyznał, nie znajdując jednak na swoje zachowanie żadnego wytłumaczenia. Funkcjonariusze dokonali sprawdzenia stanu trzeźwości mężczyzny i okazało się, że jest on nietrzeźwy.
W zależności od wartości powstałej szkody tego typu zachowanie można zakwalifikować jako wykroczenie lub przestępstwo. Ustalony przez policjantów właściciel pojazdu, wycenił szkody na kwotę, przekraczającą 600 złotych co wskazywałoby na popełnienie przez mężczyznę przestępstwa opisanego w artykule 288 Kodeksu karnego.
60-latek został zatrzymany i trafił do policyjnego pomieszczenia dla osób zatrzymanych. Mężczyzna usłyszał już zarzut zniszczenia cudzej rzeczy. O jego dalszym losie zadecyduje teraz sąd. Zgodnie z obowiązującymi przepisami grozić mu może kara nawet 5 lat pozbawienia wolności.
st. sierż. Paweł Noga