Nie zastosował się do znaku STOP. Trafił na najbliższy komisariat policji
Policjanci Wydziału Prewencji i Patrolowego zauważyli kierującego osobowym Renault, który przejechał przez przejazd kolejowy, nie stosując się do znaku STOP. Podczas kontroli drogowej wyszło na jaw, że 35-latek ma aktywny zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych obowiązujący do grudnia tego roku. Zachowanie mężczyzny tym bardziej dziwi, ponieważ w pojeździe znajdował się pasażer, który był trzeźwy i miał uprawnienia do kierowania pojazdami. Lekkomyślnemu kierującemu grozić może kara nawet 5 lat pozbawienia wolności.
Funkcjonariusze około godziny 7 w pobliżu budynku Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu zauważyli, kierującego osobowym Renault, który nie zastosował się do znaku STOP i przejechał przez przejazd kolejowy nie zatrzymując się.
Policjanci zatrzymali mężczyznę do kontroli drogowej i po chwili wyszło na jaw, że ma on więcej na sumieniu, a popełnione wykroczenie to jego najmniejsze zmartwienie. 35-latek nie posiadał przy sobie blankietu prawa jazdy, twierdząc, że jest w drugim samochodzie. Niestety mężczyzna minął się z prawdą, a brak prawa jazdy jak wskazał wpis w systemach policyjnych, był podyktowany aktywnym zakazem prowadzenia pojazdów mechanicznych obowiązujący do grudnia bieżącego roku.
Osobowym Renault podróżował pasażer, który był trzeźwy i posiadał uprawnienia do kierowania pojazdami, dlatego tym bardziej dziwi zaistnienie tej sytuacji.
35-letni kierujący trafił na najbliższy komisariat policji. O dalszym losie mężczyzny zadecyduje sąd, a przypomnijmy niestosowanie się do orzeczonych przez sąd środków karnych zagrożone jest karą nawet 5 lat pozbawienia wolności.
st. sierż. Paweł Noga