Oferowała do sprzedaży torebkę ze skóry krokodyla. Uprzedzając pytania – nie była ona zrobiona z pochwyconego ostatnio aligatora
Policjanci ustali operacyjnie, że ktoś oferuje do sprzedaży przedmiot wykonany ze skóry zwierzęcia objętego ochroną. Była to damska torebka uszyta ze skóry krokodyla. Pragniemy tutaj wszystkich uspokoić – nie była to torebka uszyta ze skóry pochwyconego ostatnio na terenie Rędzina Kajmana. Ten ma się dobrze w ciepłym terrarium.
Policjanci obejrzeli dokładnie przedmiot wystawiony na internetowym ogłoszeniu i już po zdjęciach przekonali się, że z dużym prawdopodobieństwem może to być nielegalna galanteria. Sprzedająca wystawiła przedmiot za pośrednictwem popularnego serwisu umożliwiającego użytkownikowi zamieszczenie ogłoszenia. Funkcjonariusze wrocławskiego Wydziału do walki z Przestępczością Gospodarczą postanowili osobiście sprawdzić legalność przedmiotu.
Podczas rozmowy z kobietą, sama ona przyznała, że torebka została wykonana ze skóry krokodyla. Stanowi to naruszenie przepisów Ustawy o Ochronie Przyrody, oraz Rozporządzenia Rady Europy w sprawie ochrony gatunków dzikiej fauny i flory w drodze regulacji handlu nimi. Zgodnie z tymi przepisami, oferowanie zbycia lub nabycia okazów określonych gatunków roślin lub zwierząt, w tym skór i produktów z krokodyla, jest zabronione. Kobieta dobrowolnie wydała torebkę, która została zabezpieczona przez policjantów do dalszych sprawdzeń.
Obecna technologia pozwala wykonać przedmioty codziennego użytku z innych materiałów, niż rzadkie i dzikie zwierzęta. Często są to też materiały bardziej wytrzymałe, niż te pochodzące od ginących i zagrożonych gatunków.
sierż. szt. Dariusz Rajski