Zdecydowana interwencja kryminalnych z Ołbina zapobiegła tragedii na jedynym z wrocławskich mostów
Policjanci pionu kryminalnego z komisariatu przy ul. Rydygiera podczas jednej z nocnych służb na terenie Wrocławia otrzymali informację o mężczyźnie, który siedząc za barierkami jednego z mostów Pomorskich chce skoczyć do rzeki. Podobnie jak opisywane przez nas w ubiegłym tygodniu zdarzenie z mostu Grunwaldzkiego również to zgłoszenie policjanci potraktowali z najwyższym priorytetem. Gdy rozmowy i próby przekonania 22-latka nie przynosiły zamierzonego rezultatu, a w obawie, że ten widząc łódź strażacką postanowi skoczyć, obaj funkcjonariusze postanowili w zdecydowany sposób przejść od słów do czynów…
Dwaj policjanci Wydziału Kryminalnego z Komisariatu Policji Wrocław-Ołbin, kiedy tylko otrzymali informacje, od zaniepokojonych świadków, dotyczące mężczyzny znajdującego się na jednym mostów Pomorskich, który siedzi za barierkami i zamierza odebrać sobie życie, natychmiast pojechali pod wskazany adres.
Na miejscu poza grupą świadków funkcjonariusze zauważyli, że 22-latek nadal siedział za barierkami, z nogami przewieszonymi w kierunku rzeki.
Policjanci, podobnie jak w przypadku opisywanej przez nas w ubiegłym tygodniu interwencji na moście Grunwaldzkim zaczęli od spokojnej rozmowy z młodym mężczyzną. Z upływem czasu kolejne próby przekonania 22-latka, aby zszedł z mostu nie przynosiły rezultatu.
Gdy na miejsce podpłynęła łódź ze strażakami, a mężczyzna powiedział, że skacze i zaczął osuwać się w kierunku wody, funkcjonariusze postanowili przejść od słów do czynów. Jeden z policjantów natychmiast przypiął jedną z obręczy służbowych kajdanek do balustrady mostu, a następnie szybkim oraz sprawnym ruchem ich drugą obręcz zapiął na przegubie ręki 22-latka. Jednocześnie jego kolega z patrolu oraz świadek zajścia pomogli mu wciągnąć niedoszłego skoczka na most, po czym zdjęto mu kajdanki.
Następnie funkcjonariusze przekazali mężczyznę właściwym służbom. 22-latkwi nie zagraża już niebezpieczeństwo, a ogromna w tym zasługa policjanta, który w pomysłowy i sprawny sposób wykorzystując jeden ze środków przymusu bezpośredniego uratował jego zdrowie, a może nawet życie.
Ponownie przypominamy, że potrzebując pomocy, nie wstydźmy się o nią poprosić. Każdy z nas może mieć słabsze chwile, czasem myślimy, że nic gorszego nie może nas spotkać i nie wiemy, jak poradzić sobie z przytłaczającymi nas problemami. Zawsze możemy zwrócić się do specjalistów, którzy pomogą nam przejść przez ciężki okres w życiu. Najlepiej nawiązać kontakt ze specjalistami m.in. z Centrum Wsparcia dla Osób w Stanie Kryzysu Psychicznego, którzy dyżurują pod numerem telefonu 800 70 2222. Możemy też wejść na stronę www.liniawsparcia.pl, na której znajduje się lista placówek, gdzie możemy uzyskać profesjonalną pomoc. Pamiętajmy, że nie musimy być sami z naszymi problemami! Są osoby, które nam pomogą całkowicie bezpłatnie i anonimowo.
mł. asp. Rafał Jarząb
Komenda Miejska Policji we Wrocławiu