Lista "usterek" naczepy, była dłuższa niż jej sprawnych elementów… łyse opony, popękane tarcze i zaciski hamulcowe - tak zdezelowany zespół pojazdów zatrzymany został przez policjantów na podwrocławskim odcinku autostrady A4
Policjanci pełniący na co dzień służbę w Ekipie Techniki Drogowej i Ekologii Wydziału Ruchu Drogowego komendy miejskiej widzieli już wiele, ale ten obraz wywołałby dreszcze u niejednej osoby. Nie chodzi jedynie o siedzącego za kierownicą renault zawodowego kierowcę, który zbagatelizował obowiązujące go m.in. przepisy z zakresu Ustawy o transporcie drogowym i czasie pracy kierowców. O wiele więcej zastrzeżeń funkcjonariusze mieli do stanu technicznego naczepy. Układ hamulcowy oraz ogumienie były w opłakanym stanie, a w dodatku ani naczepa, ani ciągnik nie miały ważnych badań technicznych oraz zatrzymane w ubiegłym roku dowody rejestracyjne. Mundurowi po stwierdzeniu szeregu nieprawidłowości nałożyli na kierowcę dwa mandaty w kwocie 1600 i zakazali mu dalszej jazdy, sporządzając jednocześnie dokumentację wymaganą do nałożenia grzywny w postępowaniu administracyjnym.
Pod koniec ubiegłego tygodnia, w godzinach popołudniowych, na podwrocławskim odcinku autostrady A4 funkcjonariusze z Wydziału Ruchu Drogowego komendy miejskiej zatrzymali do kontroli kierującego zespołem pojazdów, w którego skład wchodził ciągnik siodłowy marki Renault wraz z naczepą marki Krone.
Kontrole drogową prowadzili policjanci wyspecjalizowanej komórki ruchu drogowego, tzw. Ekipy Techniki Drogowej i Ekologii. Wykorzystują oni w swojej codziennej służbie nowoczesne, specjalistyczne radiowozy – tzw. mini stacje diagnostyczne na kołach. Wyposażenie tych aut pozwala policjantom, m.in. na gruntowne sprawdzenie stanu technicznego kontrolowanego pojazdu, a także kontrolę przestrzegania przepisów Ustawy o transporcie drogowym i czasie pracy kierowców.
W trakcie czynności funkcjonariusze sprawdzili, m.in. wymagane dokumenty kierowcy oraz stan techniczny zespołu pojazdów. Kontrola wykazała, że kierowca nie stosował się do przepisów o czasie pracy. To był jednak tylko wierzchołek nieprawidłowości, które ujawnili mundurowi. Jak się okazało zarówno ciągnik jak i naczepa nie miały aktualnych badań technicznych oraz zatrzymane w ubiegłym roku dowody rejestracyjne. Patrząc na ich stan techniczny, zwłaszcza naczepy, wynik tych badań byłby z pewnością negatywny.
Kierowca miał pełną świadomość nieprawidłowości i stanu ogumienia oraz układu hamulcowego naczepy, a pomimo tego wyruszył w trasę i to w dodatku autostradą.
Łyse opony, zniszczone i zdekompletowane hamulce, zatrzymane dowody rejestracyjne obu pojazdów i lekceważenie przepisów o czasie pracy kierowców… tego było za wiele.
Za powyższe wykroczenia policjanci nałożyli na kierowcę 2 mandaty karne, na łączną kwotę 1600 zł i zakazali mu dalszej jazdy, sporządzając jednocześnie dokumentację wymaganą do nałożenia grzywny w postępowaniu administracyjnym.
Kierowcy zawodowi w przewozach drogowych muszą przestrzegać nie tylko przepisów z zakresu Ustawy o transporcie drogowym i czasie pracy kierowców, ale tak jak każdy kierujący również Ustawy Prawo o ruchu drogowym. Egzekwowaniem przepisów prawa w tym zakresie zajmują się m.in. funkcjonariusze Policji.
Kara za łamanie przepisów w przedmiotowym obszarze może być bardzo wysoka i sięgać nawet kilkudziesięciu tysięcy złotych.
mł. asp. Rafał Jarząb
Komenda Miejska Policji we Wrocławiu