Bieżące informacje

Nie chciał oddać swojego telefonu i portfela, został pobity. Sprawcy po chwili zostali zatrzymani przez policjantów z Psiego Pola

Data publikacji 16.10.2020

Funkcjonariusze z komisariatu policji Wrocław-Psie Pole chwilę po dokonaniu rozboju zatrzymali dwóch jego sprawców. 26-latek i jego o dwa lata starszy kompan pobili 46-letniego mężczyznę, bo nie chciał dobrowolnie oddać im swojego portfela i telefonu. Pokrzywdzony mężczyzna z obrażeniami głowy trafił do szpitala. Decyzją sądu przestępcy zostali tymczasowo aresztowani na okres 3 miesięcy. Grozić im może kara nawet 12 lat pozbawienia wolności.

Wrocławscy policjanci w godzinach wieczornych zostali skierowani na jedną z ulic Psiego Pola, gdzie miało dojść do pobicia. Mundurowi już po kilku minutach udzielili niezbędnej pomocy przedmedycznej zaatakowanemu mężczyźnie i wezwali na miejsce zespół ratownictwa medycznego.

Funkcjonariusze ustalili, że do stojącego przy swoim zaparkowanym samochodzie 46-latka podeszło dwóch innych mężczyzn. Wywiązała się między nimi kłótnia, a po chwili mężczyźni go pobili, a także zabrali mu portfel oraz telefon.

Policjanci natychmiast podjęli czynności mające na celu zatrzymanie sprawców tego czynu. W efekcie podjętych działań w bliskiej odległości od miejsca zdarzenia zatrzymali dwóch mieszkańców Wrocławia w wieku 26 oraz 28 lat. Pokrzywdzony rozpoznał obu mężczyzn, a potwierdzenie jego wersji wydarzeń nie było trudne ze względu na zabezpieczony przez funkcjonariuszy zapis z monitoringu obejmujący miejsce zdarzenia.

Pobity 46-latek trafił do szpitala z obrażeniami głowy, ale na szczęście w stanie niezagrażającym życiu.

Przestępczy duet trafił do policyjnego pomieszczenia dla osób zatrzymanych. O ich dalszym losie zadecyduje teraz sąd, a zgodnie z obowiązującymi przepisami grozić im może kara nawet 12 lat pozbawienia wolności. Już teraz wobec obu mężczyzn, na wniosek prokuratury rejonowej dla Wrocławia-Fabrycznej sąd zastosował środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres 3 miesięcy.

st. sierż. Paweł Noga

Powrót na górę strony